Pytanie nadesłane do redakcji Mój 8-miesięczny syn nie chce pić mleka modyfikowanego z butelki. Niedawno przechodził tak zwaną trzydniówkę, ale w jej trakcje pił i jadł normalnie. Do tej pory w nocy 2 razy pił po 180 ml, a w dzień, ponieważ śpi jeszcze 2 razy po ok. 2 godzin, to zawsze przed snem wypijał ok. 170 ml. Zależy od dnia i jak był najedzony. Czy to już taki okres, że już nie będzie pił, czy coś mu może dolega, ponieważ teraz tylko pije herbatki i to dużo, a zasypia bez mleka i w nocy jest mu ciężko podać. Może wypije ok. 30 ml i to „na śpiocha” i na siłę. Nie wiem co robić, dziękuję za odpowiedź. Odpowiedziała dr med. Anna Rybak Klinika Gastroenterologii, Hepatologii, Zaburzeń Odżywiania i Pediatrii Instytut „Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka” Szanowna Pani, niemowlę w wieku 8 miesięcy jest już gotowe na stopniową zmianę diety wyłącznie mlecznej (opartej na karmieniu piersią lub mlekiem modyfikowanym) na dietę opartą na większej ilości pokarmów uzupełniających (kaszek, zup, obiadów). Zgodnie z nowymi zaleceniami żywienia niemowląt w pierwszym roku życia, dziecko w wieku 8 miesięcy powinno otrzymywać do 5 posiłków w ciągu dnia (w tym wieku nie trzeba karmić już dziecka w nocy, jeśli samo nie budzi się na karmienie). Posiłki powinny być coraz bardzie zróżnicowane. Nadal podajemy 3 posiłki mleczne, ale nie musi być już to wyłącznie mleko modyfikowane podawane z butelki. Możemy zastąpić je jogurtem naturalnym czy kaszką podawaną łyżeczką, która może stanie się bardziej atrakcyjnym pokarmem dla dziecka niż samo mleko. Pozostałe dwa posiłki to mogą być zmiksowane lub drobno posiekane mięso i ryby, rozgniecione gotowane lub posiekane surowe warzywa i owoce (np. jabłko, gruszka, pomidor), miękkie cząstki warzyw, owoców, mięsa podawane do ręki, kasze i pieczywo. Przepajanie dzieci herbatkami, które najczęściej są słodkie, powoduje, że apetyt dziecka jest zaspokajany tym mało wartościowym (pod względem odżywczym) produktem. Proszę poić dziecko wodą źródlaną lub niskozmineralizowaną, niedosładzaną i niegazowaną. U dzieci obserwujemy przejściowe zaburzenia apetytu w trakcie infekcji wirusowej lub tuż po infekcjach wirusowych. Jeśli dziecko w tym czasie odpowiednio dużo pije i taka sytuacja nie przeciąga się w czasie, wówczas nie jest to niepokojące. Jeśli jednak zauważy Pani, że dziecko jest apatyczne, przestaje przybierać masę ciała lub prezentuje inne, niepokojące objawy - należy w takiej sytuacji niezwłocznie skontaktować się z pediatrą. Piśmiennictwo: Szajewska H., Socha P., Horvath A., Rybak A. i wsp.: Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci. Standardy Medyczne Pediatria 2014; 11: 321-338Dziecko po pierwszym roku życia nadal może otrzymywać pewne ilości mleka modyfikowanego, ale nie musi. Co dać 2 latkowi na kolację? Wystarczy stosować mądre połączenia: kasza lub ryż gotowane z warzywami, pieczona w folii ryba, jajka na twardo, naleśniki z serem a nawet zupa krem z warzyw czy kanapki. Czy 2 letnie dziecko może pić
i wreszcie, w ciągu dnia wiele przestojów, w których może przetwarzać informacje—zamiast w nocy., jasne, Twoje 2-letnie budzenie się w nocy godzinami to przynajmniej zabawa i dobry humor. Ale dzięki tym wskazówkom nauczy się, że środek nocy to czas na sen—a nie na zabawę, gadanie czy śpiewanie. Uzyskaj więcej wskazówek:
Nie ma więc nic nad wyraz dziwnego w tym, że i Twoje 5-letnie dziecko czasem budzi się w nocy. Wiek od 3 do 5 lat to czas, kiedy nasze pociechy zaczynają chodzić do przedszkola. Oznacza to, że oprócz nowej grupy kolegów i koleżanek oraz zdobytej niezależności od rodzica będzie to również czas rozłąki z rodzicami.
Dlaczego moje dziecko budzi się w nocy? Dziecko budzi się w nocy. Albo, co gorsza – dziecko budzi się w nocy z krzykiem. Na pewno to znacie z autopsji. Bo, nawet jeśli budzenie się dziecka w nocy nie jest normą, to pewnie zdarzyło się Wam raz czy dwa. Co wtedy robić? Na początku pojawia się panika, bo jeśli dziecko krzyczy, to na pewno coś jest nie tak i czegoś potrzebuje. W końcu krzyk i płacz to u malucha główne sposoby porozumiewania się. Maluch nie zna jeszcze języka, nie potrafi mówić, więc nie jest w stanie inaczej niż krzykiem czy płaczem zasygnalizować nam, że czegoś potrzebuje. Gorzej, jeżeli budzenie się dziecka w nocy staje się nawykowe. Wtedy cierpi cała rodzina, bo nikt nie jest w stanie się wyspać. I wtedy warto udać się do pediatry, by ten zdecydował o skierowaniu na dalsze, specjalistyczne leczenie. Maluszki najczęściej budzą się, ponieważ odczuwają głód. Wtedy wystarczy pierś lub butelka i kryzys powinien zostać zażegnany. Jeśli karmicie piersią, to współspanie może być dobrą opcją. Nie trzeba wstawać do dziecka, a co za tym idzie mama jest nieco bardziej wypoczęta. Dodatkowo dziecko które śpi z rodzicami zazwyczaj (nie zawsze!) jest spokojniejsze. Przy współspaniu należy jednak pamiętać o spełnieniu kilku warunków. Dziecko powinno mieć oddzielne przykrycie, a najlepiej - własny śpiworek. Można je ułożyć w kokonie - jeśli boimy się, że możemy dziecko przydusić. Wtedy ma ono swoją przestrzeń, a my spokojniejszą głowę. W początkowych miesiącach nie kładźmy dziecka na brzuchu ani na boku. Maluch powinien spać ułożony na plecach. Taki maluch nie potrzebuje też raczej poduszki (chyba, że ma np. refluks - wtedy sprawdzi się poduszka klin). Spać należy na płaskim materacu, o dość dużej twardości. Twarz dziecka nie powinna zapadać się w podłoże. Na łóżku nie powinno być wgłębień, a pomiędzy łóżkiem a ścianą szczelin. Zabawki też można zostawić na dzień, maluszek najlepiej się będzie czuł mogąc przytulić się do mamy. Optymalna do spania temperatura w sypialni to między 17-18 a 20 stopni. Należy też pamiętać, by nie kłaść się z dzieckiem spać jeśli jesteśmy pod wpływem alkoholu, narkotyków lub braliśmy leki. Osoby otyłe czy palące papierosy też nie powinny spać w jednym łóżku z dzieckiem. No i jeszcze coś. Jeśli jesteśmy wyjątkowo zmęczeni też powinniśmy dziecko odłożyć do łóżeczka do czasu, aż nasz stan nieco się poprawi. No dobrze, a co z radami typu: "zamiast mleka z piersi daj mu mieszankę, to prześpi całą noc. A jak ją zagęścisz kaszką to już w ogóle!" Szczerze? Nie słuchałabym ich. Nie ma żadnych badań potwierdzających fakt, że dziecko wtedy rzadziej się budzi, lub nie budzi się w nocy w ogóle. Budzenie w nocy to nie tylko głód, o którym już wspomniałam. To też mokra pielucha czy złe warunki do spania – za zimno bądź za ciepło w pokoju, za jasne światło, albo niebieskie światło od ekranu komórki czy komputera. Ekrany najlepiej w ogóle wynieść z sypialni i dać i dziecku i sobie od nich odpocząć przez noc. Czy budzić dziecko na karmienie? Kolejna kwestia to: czy wybudzać dziecko na karmienie? Szkoły są różne. Ja przez pierwszy miesiąc wybudzałam, zarówno starszego, jak i młodszego syna. W dzień co trzy godziny, w nocy mieliśmy jedną, czterogodzinną przerwę. Po konsultacjach z moją położną i przeczytaniu wielu badań stwierdziłam, że skoki cukru są niebezpieczne u takiego maluszka. I dlatego powinien jeść regularnie - nawet w nocy. Zresztą nocne mleko jest tłustsze, ma wiele plusów. A maluszka i tak trzeba zazwyczaj w nocy budzić by zmienić mu pieluszkę. Dlatego u nas - budzenie noworodka na karmienie (a nawet niemowlaka) było na porządku dziennym. Jeśli dziecko zaczęło się budzić nagle, to powodem mogą być stany przejściowe, takie jak np. kolka, ząbkowanie (o którym więcej przeczytasz tutaj) czy choroba. Może to być np. wspomniany wcześniej refluks. A nawet zwykły katar potrafi takiemu maluchowi skutecznie uprzykrzyć życie. U starszaków pojawiają się koszmary, które mogą wywołać niepokój i prowadzić do częstego budzenia się rocznego dziecka w nocy. Powodem budzenia się niemowlaka w nocy mogą być też skoki rozwojowe. Warto o nich poczytać, jeśli jeszcze nie znacie tego pojęcia. Być może ja też niebawem poruszę tę kwestię. A czasem jest też powód bardziej prozaiczny - np. wystająca metka w ubraniu czy drapiąca pościel. To naprawdę może skutecznie uprzykrzyć sen. Są też maluchy, które budzą się w nocy po to, żeby... się pobawić. Wtedy postarajmy się mu szepnąć, że jest noc i nie czas teraz na zabawy. Że trzeba spać. Nie zaczynajmy się z maluchem bawić, nie zapalajmy światła, bo ono może sprawić, że dziecko się rozbudzi. Powodem problemów ze snem może być też zbyt dużo bodźców w ciągu dnia. Nie zastanawiało Was dlaczego zazwyczaj trudniej maluchowi zasnąć po urodzinach czy w okresie świątecznym? Albo kiedy pierwszy raz odwiedziło plac zabaw, poszło do żłobka czy przedszkola? To okresy ogromnych emocji, które często trzeba z dzieckiem przepracować (szczególnie tym starszym, z którym łatwiej jest się dogadać) aby później móc się spokojnie położyć spać. Higiena snu – jak zapewnić dziecku dobry sen? Co można zrobić, żeby zapewnić maluchowi komfort snu? Trzeba pamiętać o kilku zasadach. Wypunktuje je tu Wam, by było łatwiej je sobie wizualizować. Rutyna snu – to bardzo ważna rzecz. Rutyna, schematyczność, określony plan dnia to coś, co pomoże dziecku w zasypianiu. Dzieci lubią schematyczność. Poprawia to ich poczucie bezpieczeństwa, a powtarzalność dobrze wpływa również na rozwijający się mózg malucha. Regulacja wewnętrznego zegara biologicznego – niemowlak ma wewnętrzny zegar, który reguluje czas przeznaczony na sen i na aktywność. To sprawia, że dziecko śpi nie tylko w nocy, ale również w dzień. Np. czas spania noworodka to ok. 16 czasem nawet 18 godzin w ciągu dnia. Z przerwami oczywiście - na jedzenie czy aktywność. Tych drugich jest coraz więcej wraz z dorastaniem malucha. Rytuały zasypiania – im wcześniej zostaną wprowadzone, tym lepiej. Maluszek, tak jak wspomniałam, lubi powtarzalność. Dlatego już od samego początku warto wprowadzać rytuały związane ze spaniem. Warto zacząć od tego, by kłaść dziecko codziennie mniej więcej o tej samej porze. Ale zanim to nastąpi, warto pamiętać o kilku rzeczach. Na około 2 godziny przed spaniem zaczynamy wyciszanie malucha. Wyłączamy wszelkie ekrany, możemy włączyć delikatną muzykę, a dla starszego dziecka jakieś audiobooki. Porządnie wietrzymy sypialnię. Lepiej się śpi w przewietrzonym pomieszczeniu. Serwujemy dziecku lekką kolację (maluszkowi, szczególnie karmionemu piersią, mleczko można dać bezpośrednio przed snem) i zabieramy je do kąpieli. Po niej powinny nastąpić wszelakie czynności pielęgnacyjne - wcieranie balsamów połączone z delikatnym masażem, czesanie, ubieranie piżamki. Później, już w łóżku robimy to co dziecko lubi - czytamy książkę, słuchamy audiobooka, czy opowiadamy bajkę. A później pozwalamy dziecku zasnąć tak, jak lubi - przytulone lub obok nas. Ważne by maluszek czuł nasz zapach, dlatego można mu zostawić koszulkę pachnącą mamą bądź specjalną zabawkę - dou dou, o której więcej w dalszej części tekstu. Nie ignorujmy sygnałów – zdarzają się rodzice, którzy ignorują sygnały senności. Albo wychodzą z założenia, że im dziecko będzie bardziej zmęczone, tym szybciej zaśnie. To niestety mylne założenie. Dziecko im bardziej będzie zmęczone, tym trudniej mu będzie zasnąć. Dlatego wyłapujmy ziewanie, zaczerwienienie oczu czy tarcie ich przez dziecko. To wszystko znaki, które mówią, żeby rzucić wszystko i zająć się usypianiem maluszka. Zasypianie w jednym, konkretnym miejscu – dobrze też dbać o to, żeby usypiać dziecko zawsze w tym samym miejscu, najlepiej w tym, w którym finalnie będzie spało całą noc. Przecież dziwnie byłoby zasypiać w łazience, a później nagle obudzić się w łóżeczku, prawda? ;) Zadbajcie o ciszę – to bardzo ważne, by nic nie rozpraszało malucha podczas zasypiania. Dlatego w pomieszczeniu w którym zasypiamy, powinno być cicho. To pomaga bezpiecznie i spokojnie zapaść w sen. Bliskość – to coś, co potrzebne jest maluszkowi zawsze. Nie tylko kiedy dziecko budzi się lub, jeszcze gorzej, budzi się z krzykiem. Bliskość wpływa na spokój snu, na poczucie bezpieczeństwa, a nawet poczucie własnej wartości. Maluszek, który odczuwa bliskość rodzica jest spokojniejszy, pogodniejszy. Łatwiej mu się zasypia. Pamiętajmy, że zanim przejdziemy do usypiania malucha - należy za drzwiami sypialni zostawić wszystko, co przyniósł mijający dzień. Troski, smutki, złość. Na to nie ma miejsca podczas usypiania. Jak pomóc dziecku szybko zasnąć? Zależy to przede wszystkim od wieku malucha. Takiemu najmniejszemu zazwyczaj po przebudzeniu wystarczy obecność mamy, pierś i przytulenie. A co może nam się przydać przy usypianiu i obudzonym nagle, w środku nocy? Zobaczcie. Wieczorna kąpiel – zabawki do kąpieli Pamiętacie jeszcze o rytuałach, o których pisałam wyżej? One naprawdę są bardzo ważne, szczególnie dla malutkiego dziecka, które nie jest jeszcze w stanie same się wyregulować. Jednym z dobrych nawyków jest kąpiel, która wyciszy maluszka. I rozgrzeje go przed pójściem do łóżka, wprowadzając w senny nastrój. Zrezygnujmy z dużej ilości aktywizujących zabawek. Postawmy na mniej i spokojniejszych. U nas świetnie sprawdzały się np. książeczki do kąpieli. Jest ich na rynku mnóstwo, ja bardzo chciałam Wam polecić szczególnie to od Lilliputiens. W serii znajdziecie Magiczną Książeczkę do Kąpieli Krokodyl Anatol, Magiczną Książeczkę do Kąpieli Lisiczka Alice. Książeczki opowiadają historie o wodnych przygodach różnych zwierzątek i... mają „magiczne” właściwości. Po zanurzeniu w wodzie o temperaturze minimum 32°C na stronach odsłaniają się zaciemnione wcześniej miejsca i pokazują nowe stroje bohaterów – idealne do pływania, a innym razem ukryte miejsca czy bohaterów. Dzięki temu udaje się rozwijać spostrzegawczość i pobudzać wyobraźnię. Książeczki wykonane są z miękkiego, łatwego do czyszczenia i szybkoschnącego materiału. [product id="15223, 15960, 15225"] Jeśli chodzi o zabawki to sprawdzi się też podbierak Water Bugs od Boon, samochody do kąpieli od Mom's Care, czy łódeczki do kąpieli od Lilliputines. Świetnie sprawdzą się też kubeczki. Na przykład Kubeczki do Kąpieli Dżungla od Lilliputiens czy zestaw wiaderek do kąpieli z motywem zwierzątek od Janod. Pierwsza z prezentowanych zabawek to zestaw pojemników wykonanych z miękkiego, łatwego do czyszczenia i szybkoschnącego neoprenu. Kubeczki zdobią buźki zwierzątek – Słonia Alberta, Lemura Georga i Krokodyla Anatola. Mają zaokrąglone kształty, są lekkie, miękkie i unoszą się na wodzie. Każdy z nich posiada otwór, bądź otwory, przez które można przelewać wodę, tworząc np. deszczową fontannę lub konewkę. Kubeczki da się włożyć jeden w drugi, a największy z nich wyposażony jest w rączki-uchwyty. Rozwija sprawność motoryczną i koordynację ręka-oko. Z kolei wiaderka do kąpieli od Janod też świetnie się sprawdzą w kąpieli. Napełnianie ich i opróżnianie, budowanie wież, rozpoznawanie umieszczonych na ściankach wiaderek zwierzątek (miś polarny, krab, ośmiornica, pingwin i foka) oraz cyfr (od 1 do 5) – to tylko jedne z wielu zabaw, do jakich można wykorzystać ów komplet. Pomogą się dzieciom wyciszyć, a Wam dadzą chwilę na oddech przed dalszym usypianiem. [product id="14007, 21056, 15138"] Kosmetyki dla dzieci Kąpiel to nie tylko zabawa. To też po prostu mycie się. Dlatego warto zadbać by kosmetyki, których do tego celu używacie, dobrze się dziecku kojarzyły, nie szczypały w oczy i były bezpieczne, a najlepiej naturalne. Świetnie - szczególnie w przypadku noworodków, sprawdzi się olej kokosowy czy olej ze słodkich migdałów. Dodane do wody doskonale nawilżą skórę dziecka i nie będą już potrzebne żadne emolienty czy balsamy, które mogą skórę nadmiernie obciążyć. Przy starszakach sprawdzić się mogą sole do kąpieli, a niemowlaki (ale starszaki i dorośli też) na pewno docenią organiczną skrobię ryżową do kąpieli - emolient dla niemowląt od Azeta Bio. [product id="11724, 13477, 11905"] Książeczki dla dzieci – coś do poczytania na dobry sen Po relaksującej kąpieli czas na kolejny etap wyciszania – książka. To bardzo ważne, by czytać dziecko minimum 20 minut dziennie. Tak, tak. Nawet temu, które dopiero co się urodziło (przy noworodkach świetnie sprawdzą się wierszyki, maluchy uwielbiają słuchać rymów i melodycznych tekstów). Powiem więcej, czytać warto już do maluszka w brzuchu. Głos mamy czy taty pomaga mu się uspokoić i działa dobrze na rozwój. Nie tylko czytanie, ale też gadanie do brzucha. Ale wiem, że niektórzy czują się z tym nieswojo. Dlatego może z głośnym czytaniem będzie łatwiej, na początek. Przy noworodkach warto sięgać po wiersze. Świetnie sprawdzi się Tuwim czy Brzechwa, jako klasycy gatunku. Ale nie tylko. Cudowną książką, którą uwielbiają zarówno maluszki, jak i przedszkolaki jest pozycja "Ziewanki" od Wydawnictwa Ovo. Autorką wierszy-kołysanek jest Edyta Łukawska-Janowska, a ilustracje przygotowała Monika Sasor. Te dwie materie idealnie ze sobą współgrają i razem tworzą fascynujący, nieco surrealistyczny świat pół-sennych marzeń, pragnień i wyobraźni. Książka cudownie wycisza i świetnie nadaje się do czytania przed snem. Piękne wiersze znajdziemy też u Wandy Chotomskiej, którą wielu z Was pewnie kojarzy z własnego dzieciństwa. W tomie "Wiosna, lato, jesień, zima w moich rymach" od Wydawnictwa Nasza Księgarnia znajdziemy zupełnie nowe i te dobrze znane wiersze uwielbianej przez wiele pokoleń Polaków wybitnej poetki przepięknie zilustrowane przez Ewę Poklewską-Koziełło. To wiersze na każdą porę roku i na każdy dzień. "Wiersze na cztery pory roku" wydała też Wilga. W zbiorze znajdziemy utwory wspomnianego wcześniej Jana Brzechwy, Wandy Chotomskiej, o której mowa była przed chwilą, a także Marii Konopnickiej, Stanisława Jachowicza, Aleksandra Fredry, Władysława Broniewskiego, Urszuli Kozłowskiej i wielu innych. Przy zasypianiu ze starszymi dziećmi świetnie sprawdzi się klasyka, np. "Miś Uszatek", "Kubuś Puchatek. Chatka Puchatka", czy "Przygody Alicji w Krainie Czarów". Jest też nasz absolutny hit, który czytałam jeszcze będąc w jednej, jak i drugiej ciąży do brzucha, a później od urodzenia - Muminki Tove Jansson. W naszym sklepie znajdziecie dwa tomy, przepięknie wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia: "Lato Muminków" i "Zimę Muminków". Życie Muminków i ich przyjaciół z Doliny skupia się wokół domu Mamy i Tatusia Muminka, gdzie każdy może liczyć na pomoc i przyjaźń. Panna Migotka, Paszczak, Mała Mi, Włóczykij, Ryjek, czy straszna Buka tworzą galerię postaci, które na zawsze pozostaną w pamięci czytelników. [product id="16321, 12597, 15310"] Śpiworki dla dzieci – pościel i piżamy O tym, że dla malucha najlepszy będzie śpiworek pisałam już wyżej. I tego się będę trzymać :) To nie tylko spokojna głowa rodzica, bez ryzyka, że dziecko zakryje sobie w nocy buźkę, co szczególnie przy maluchach może być wyjątkowo niebezpieczne. To też brak obaw jeśli chodzi o to, że nam się szkrab w nocy rozkryje i będzie mu zimno. Świetne są śpiworki od Sleepee. Możemy wybrać model dedykowany noworodkom - czyli śpiworek do spania Newborn Grey. Można go używać od pierwszych dni życia do około 4 miesiąca. Wykonany jest z 100% oddychającej bawełny zapewniającej odpowiednią temperaturę podczas snu malucha. Dzięki temu dziecko nie przegrzeje się, ale także nie zmarznie. Śpiworek jest też dostępny w wersji Grow Up np. we wzorze Dots. To innowacyjny produkt, który... rośnie razem z dzieckiem. Dzięki temu można z niego korzystać od urodzenia do mniej więcej 2 roku życia. Jak to możliwe? Wszystko dzięki napom, które umieszczone są z tyłu śpiworka. Za ich sprawą możemy regulować jego długość w zależności od wieku i wzrostu dziecka. Dodatkowe napy umieszczone przy rękawkach pozwalają na dopasowanie wielkości otworów do niewielkich rozmiarów malucha. Latem i wiosną, ale też wczesną jesienią, sprawdzą się świetnie otulacze. Dużo ich znajdziecie tutaj. A chciałam Wam pokazać zestaw, który ostatnio skradł moje serce. To otulacze muślinowe Disney Kubuś Puchatek pakowane po 4 sztuki od Aden+Anais. Są idealne do otulania wrażliwej dziecięcej skóry. Oddychający materiał pozwala na naturalne regulowanie temperatury ciała dziecka, dzięki czemu jest mu ciepło, jednak nie przegrzewa się. Niestandardowa, ale idealna w zastosowaniu wielkość pieluchy pozwala nowym, jak i doświadczonym rodzicom łatwo otulić noworodka lub większe niemowlę zapewniając mu komfortowy i bezpieczny odpoczynek. W przyszłości otulacz może zamienić się w uwielbiany przez dzieci kocyk do przytulania. [product id="13548, 10616, 11263"] Lampka nocna dla dzieci Z lampką łatwiej jest czasem zasnąć. Przynajmniej ja tak miałam, kiedy byłam dzieckiem. Teraz też czasami mi się zdarza. Serdecznie Wam polecam lampy solne. Dają malutko światła, w sam raz do zasypiania, ale bez rozpraszania. Świetnie też sprawdzą się przy okazji nocnych karmień czy przewijania. A dodatkowo, certyfikowane, kupione z pewnego źródła, mają też właściwości zdrowotne. Dużo pięknych lampek znajdziecie w ofercie naszego sklepu. Są to zarówno takie modele, które można przytulać i ściskać, jak na przykład duża lampka LED Miś od Rabbit&Friends, jak i bardziej ozdobne, jak lampka z pozytywką od tej samej marki, czy lampka budząca światłem króliczek. [product id="11165, 14864, 12773"] Przytulanki dla dzieci – maskotki i szmaciaki I w końcu maskotki! Oczywiście wprowadzamy je jak dziecko jest już nieco większe i bez obaw może spać z czymś w łóżku. Wyjątkiem są wspomniane już przeze mnie wcześniej dou dou, które - ułożone w bezpiecznej odległości od malucha, przeniosą go, za sprawą zapachu jaki wydzielają, do mamy czy taty. Cudownie sprawdza się bambusowy króliczek dou dou od Samiboo. Został wykonany z pieluszki 100% bambus premium. Jest ona wzbogacona w nową formułę Silver Plus Protection, która wykorzystuje jony srebra. Dzięki formie nanocząsteczek, srebro nie jest widoczne dla oka i jest niewyczuwalne w dotyku. Ma natomiast wiele pożądanych właściwości. Wzmacnia antybakteryjne i antygrzybiczne właściwości bambusa. Pieluszka samosterylizuje się, neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Dzięki jonom srebra wpływa także korzystnie na skórę dziecka, regularny kontakt z materiałami je zawierającymi powoduje poprawę stanu zdrowia skóry oraz łagodzi zmiany zapalne. Produkt należy stosować pod opieką rodzica. Przed podaniem go dziecku trzymamy go przez kilka chwil, przytulamy i pocieramy o swoją skórę, by przeszedł naszym zapachem. Dzięki temu maluch będzie się czuł, jakby cały czas był obok rodzica. Starszym dzieciom można zaproponować do snu przytulanki. Przepięknie prezentują się np. te od marki JellyCat. Są nietuzinkowe, a ich wzory łatwo zapamiętać. Więcej przytulanek znajdziecie tutaj. [product id="12190, 10876, 10877"] I to by było na tyle, jeśli chodzi o dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, że choć trochę pomoże on Wam w zasypianiu i w tym, żeby z Waszych ust już więcej nie padało: moje dziecko budzi się z krzykiem, ani moje dziecko budzi się z płaczem. A zamiast tego pojawiło się: moje dziecko przesypia całą noc i wszyscy wstajemy wypoczęci :) Do kolejnego!
Wtedy maluch zazwyczaj budzi się w nocy, jest ożywiony, domaga się piersi lub butelki. Niektóre niemowlęta płaczem sygnalizują potrzebę bliskości lub odreagowują w ten sposób napięcie. Niestety nie ma uniwersalnej recepty na spokojny sen – także dzieci, które zazwyczaj nie mają problemów ze snem, mogą od czasu do czasu
Mój zazwyczaj się budzi, gdy zaczyna coś mu dolegać np. od kilku dni budził się w nocy, wczoraj dopiero wyszła infekcja, niezauważana wcześniej nawet przez lekarza, jedynym objawem na początku były własnie te nocne pobudki. innymi przyczynami moze być zbyt duzo wrażeń w ciągu dnia, pragnienie, zbyt ciepło w pomieszczeniu, zbyt sucho. Wędrówki nocne do łóżka rodziców mogą zdarzać się szczególnie wtedy, gdy malec (a nawet i starsze dziecko) doświadcza życiowych zmian. Mogą to być np.: rozstanie rodziców, zmiana przedszkola/szkoły, nowe rodzeństwo, konflikty rówieśnicze, przeprowadzka. Przejściowe problemy ze snem nocnym związane z życiowymi zmianami Spokojny, długi sen dziecka to najpiękniejszy widok dla każdego rodzica. Kiedy maluch często się wybudza, wielu z nich zaczyna się martwić — to zrozumiałe. Gdy dodatkowo dziecko zaczyna płakać, wyraźnie się czegoś boi – zastanawiamy się, co może być przyczyną tego problemu. Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Koszmary czy lęki? Na początek warto odróżnić lęki nocne od koszmarów. Oba te problemy dosyć często występują u dzieci, jednak nie są tożsame. Koszmary nocne to inaczej po prostu złe sny. Dziecko, które ich doświadcza, budzi się z płaczem, jest przestraszone, czasem spanikowane, ale – co istotne – świadome tego, że się obudziło. Potrafi opowiedzieć o tym, co mu się przyśniło (chociaż często robi to chaotycznie), sen jest bardzo wyraźny, ma też często konkretnego „bohatera”. Szuka oparcia w rodzicu, chce być przytulone, schowane, rodzic staje się w tym momencie „oazą bezpieczeństwa”. Niemiłych, bardzo intensywnych snów doświadcza wiele dzieci – na przykład 4‑letnia Beatka. – Trudno powiedzieć, kiedy nasza córka zaczęła miewać koszmary – wspomina Maria, mama dziewczynki. – Nie zdarzają się one zbyt często i miewają różne nasilenia. W przypadku tych „poważniejszych” koszmarów Beatka głośno płacze w swoim pokoju, ale nie przyjdzie do nas do sypialni – podejrzewamy, że się boi przejść ten kawałek korytarza. Czasem, kiedy wchodzimy, jest zupełnie zdezorientowana, uważa, że potwór wciąż jest w pokoju. Zanim ją uspokoję, trwa to dłuższą chwilę. Gdy sen jest mniej przerażający, mała budzi się i przybiega do nas. Widać, że się boi, ale nie płacze, tylko jest wyraźnie poruszona. Inaczej jest w przypadku lęków, o czym przekonała się Magda, mama 5‑letniego Marcina. – Kiedy nasz syn miał około 3 – 4 lat, zaczęły się u niego lęki nocne. Z początku myśleliśmy, że to koszmary, ale specjalista wyprowadził nas z błędu. Marcinek zachowywał się w nocy tak, że czasem i ja prawie z nim płakałam. Krzyczał, płakał, ale kompletnie nie można było do niego dotrzeć. Odrzucał nas, odpychał. Miałam wrażenie, że jeszcze śpi, chociaż co chwilę otwierał oczka. Widać było, że on nie chce przytulenia i uspokojenia, że nas nie rozpoznaje. Bywało, że takie trudne dla nas wszystkich sytuacje trwały i ponad 20 minut, w końcu wyczerpany syn zasypiał. W przypadku wystąpienia lęków nocnych dziecko nie wybudza się do końca – to jest właśnie powód odpychania rodziców, niechęci do przytulenia. Warto podkreślić, że – w przeciwieństwie do koszmaru nocnego – po nocy pełnej lęku, dziecko zwykle nic nie pamięta, nie jest w stanie powiedzieć, co go tak wystraszyło. Obraz ten jest bardzo rozmazany i trudny do przywołania. Przyczyny trudnych nocy Niemożliwe jest ustalenie jasnych, konkretnych przyczyn występowania lęków i koszmarów – są one mieszanką naturalnej pracy mózgu (i jego dojrzewania) oraz przeróżnych doświadczeń z codziennego życia czy nawet – nieprawidłowych nawyków związanych z zasypianiem. Wiadomo jednak, co może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia trudnych nocy: Doświadczanie silnych wrażeń – czyli pójście do przedszkola, pojawienie się opiekunki, wyjazd czy przeprowadzka. Zbyt duże zmęczenie malucha. Warto tutaj obalić pewien mit. Dziecko, które zaśnie o godzinie 23, nie będzie spało „kamiennym snem” z powodu wyczerpania – jak sądzi wielu rodziców. Wręcz przeciwnie maluch, który śpi za mało i zasypia „gdziekolwiek” (np. na dywanie przed telewizorem, w efekcie będzie spał dużo gorzej, niż gdyby spał już od 20-tej i zasnął, jak zwykle, w swoim łóżeczku. Brak uporządkowanego rytmu dnia, czyli rytuałów. Wiele badań dowiodło, że dzieci zasypiające regularnie, o tych samych porach, po wykonaniu tych samych czynności (najpierw kolacja, potem kąpiel i czytanie bajki) śpią spokojniej. Dostęp do mocno pobudzających wyobraźnię treści – na przykład przeładowanych agresją filmów. Jeśli malec ogląda film akcji z rodzicami, może być oczywiście zafascynowane i w trakcie seansu w ogóle się nie bać – ale może to też odbić się na jego nocnym wypoczynku. Jak poradzić sobie z koszmarami i lękami? Należy podkreślić, że większość lęków i koszmarów przemija wraz z wiekiem i nie stanowią żadnego zagrożenia dla rozwoju dziecka. Niemniej, warto wiedzieć, jak radzić sobie z tymi problemami i jak zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia. Ustal maluchowi rytm dnia i nie dopuszczaj, by chodził spać o bardzo późnej godzinie (jeśli trzeba, staraj się nie dopuścić do drzemania dziecka w ciągu dnia). Postaraj się tak zorganizować wieczór, by był on wprowadzeniem do spokojnego zaśnięcia. Zjedzcie wspólną, lekką kolację, opowiedz maluchowi bajkę (będzie działała bardziej uspokajająco niż ta, którą samo obejrzy w telewizji). Zostaw na noc włączoną lampkę – taką, która daje bardzo delikatne światło. Dziecko, które budzi się po koszmarze, może jeszcze „widzieć” potwory w pokoju – dzięki światłu szybciej powróci do równowagi. Kiedy malec ma atak lęku, nie staraj się go wybudzić. Delikatnie go głaszcz, mów szeptem, nigdy nie podnoś głosu. Po każdym koszmarze dziecka podkreśl, że jest to tylko zły sen, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Dla dodania odwagi dziecku możesz sięgnąć po którąś z książeczek edukacyjnych albo sama opowiedzieć mu bajkę o misiu/chłopczyku, który co noc budził się przez straszne sny. Uwaga! Jeśli malec często doświadcza lęków nocnych, warto spisać sobie ich godziny i zwrócić się z problemem do psychologa dziecięcego. W uzasadnionych przypadkach może on skierować was do psychiatry, który przepisze leki na unormowanie snu nocnego. W czasie odstawiania dziecka od piersi wybieraj długą bluzkę z golfem zamiast T-shirtu z dużym dekoltem. 5. Poproś tatę malca, by w nocy wstawał do dziecka. Jeśli wstajesz w nocy do maluszka i uspokajasz go poprzez przystawienie do piersi, pomyśl o zmniejszeniu częstotliwości nocnego karmienia. Rodzinna akademia zdrowia Czy wiesz, że jeśli Twoje niemowlę budzi się w nocy, wcale nie musi to oznaczać, że jest głodne? Gdy dziecko skończy kilka miesięcy, nocnych pobudek będzie mniej, a maluszek nie będzie potrzebował karmienia tak często jak w pierwszych tygodniach życia. Jeśli jednak dziecko budzi się z płaczem, powód może być całkiem inny. 2min. czytania Wrz 14, 2021 Niemowlę często budzi się w nocy? Oto lista potencjalnych przyczyn Dzieci nie przesypiają nocy z wielu powodów. Nie należy zakładać, że płacz dziecka w nocy jest zawsze oznaką głodu, zwłaszcza jeśli niedawno było karmione. Warto zadać sobie poniższe pytania: Czy czas zmienić pieluszkę? Czy maluszkowi jest za ciepło lub zbyt chłodno? Czy może potrzebuje odbicia? Unikaj karmienia maluszka „na pocieszenie”, aby pomóc mu zasnąć, jeśli nic nie wskazuje na to, że faktycznie jest głodny. Doraźnie wydaje się, że jest to najprostsze rozwiązanie, ale jeśli dziecko przyzwyczai się, że każda pobudka oznacza jedzenie, nocnych wybudzeń może rzeczywiście być więcej. Płacz dziecka w nocy – pokaż maleństwu, jak może sobie pomóc Jeśli maluszek budzi się z płaczem, który wskazuje na to, że jest głodny, nakarm go. Jednak gdy dziecko obudzi się ponownie niedługo po karmieniu, wyeliminowane zostały wszystkie inne ewentualne przyczyny (opisane powyżej), a ono nie może się uspokoić, spróbuj pomasować je po pleckach, pogłaskać lub ukołysać. Stopniowo niemowlę nauczy się, jak samodzielnie uspokajać się i zasypiać. Częste pobudki w nocy mogą sprawić, że dziecko nie śpi tyle, ile potrzebuje, co z kolei może wpływać na jego stan zdrowia. Wczesne wyrobienie odpowiednich nawyków związanych ze snem ma przełożenie na lepszy sen na dalszych etapach życia.Noworodek, czyli dziecko do 4. tygodnia życia, przesypia od 16 do 22 godzin na dobę. W tym okresie nie ma co liczyć na przesypianie nocy – dziecko ma swój własny rytm, który opiera się głównie na sygnałach wysyłanych przez żołądek. Dwu- i trzymiesięczny bobas śpi już około 16 godzin na dobę, 6-miesięczny – od 14 do 16Witam! Na podstawie Pana listu można stwierdzić, że synek wykazuje nieprawidłowe zachowania dotyczące snu, które tworzą wspólną grupę zaburzeń – parasomnii. Mówienie przez sen, zgrzytanie zębami w nocy, koszmary i lęki nocne czy moczenie nocne to okresowe zjawiska występujące w trakcie snu, między stadiami snu czy podczas wybudzania się, szczególnie u dzieci. Płytki, niespokojny sen, wzywanie rodziców czy chęć spania z nimi po przebudzeniu to prawie standardowe zachowania u dzieci z parasomnią. Szacuje się, że około 35% dzieci poniżej 5. roku życia ma problemy z zasypianiem lub budzi się 3-5 razy, a nawet więcej w ciągu nocy. Przyczyny zaburzeń ze snem nie są do końca jasne. Dotyczą one różnych faz snu: czuwania, snu REM i snu NREM. Z wiekiem powinny ustępować, jednak gdy tak się nie dzieje i stają się one uciążliwe, wymagana jest pomoc lekarska. Możliwe, że problemy ze snem synka wiążą się z robakami pasożytniczymi – owsikami – i należałoby zrobić w tym przypadku wymaz, by wykluczyć ewentualną przyczynę nocnych przebudzeń dziecka. Mimo ograniczenia bajek do minimum, o czym Pan wspomina, niewykluczone, że mogą pojawić się lęki nocne, które występują podczas snu wolnofalowego NREM. W ich trakcie dochodzi do nagłego wybudzenia się oraz wystąpienia objawów behawioralnych i wegetatywnych paniki, związanych z lękiem (płacz, pobudzenie, strach, przyspieszony oddech, poty, krzyk). Czasem może przeradzać się to w epizod somnambulizmu (lunatyzmu). Dziecko może doświadczać też koszmarów sennych, którym towarzyszą objawy lęku. W wyniku stresu mogą pojawić się zaburzenia zachowania podczas snu REM, czyli aktywność ruchowa podczas marzeń sennych (machanie rączkami czy nóżkami) lub też jaktacje, czyli drgawki podczas zasypiania. Więcej na temat zaburzeń snu może Pan przeczytać na stronie naszego serwisu: Takie symptomy, jak: skłonność do płaczu, drażliwość, zły humor, brak koncentracji, nadmierne uzależnienie od opiekuna to naturalne konsekwencje braku snu u dzieci. U rodziców natomiast problemy ze snem dziecka rodzą: poczucie winy, niepewność, wzajemne oskarżanie się o nadopiekuńczość, bezsilność i zmęczenie. Musi Pan pamiętać, że problemy ze snem dziecka to nie jest niczyja wina. Możliwe, że mają one charakter rozwojowy. Najważniejsze to mieć świadomość i pewność, że dziecko nie cierpi na żadną chorobę, nie jest przesadnie rozpieszczone i nie ma problemów natury psychologicznej. Jeśli powyższe warunki się zgadzają, to prawdopodobnie synek nie ma wykształconego nawyku zasypiania i spania. Polecam Panu lekturę książki „Uśnij wreszcie! Jak pomóc dziecku zasnąć?” autorstwa dr Eduarda Estivilla i Sylvii de Bejar. Piżamka, miejsce spania, pocałunek na dobranoc – to niektóre kwestie, które poruszają autorzy. Oczywiście lekcje prawidłowego nawyku zasypiania i snu u dzieci wymagają czasu, ale nauczenie tego jest możliwe i na pewno przyczyni się do lepszego funkcjonowania oraz samopoczucia u pociechy, jak i jej rodziców. Pozdrawiam i życzę cierpliwości 8i7ghBp.